Moje Małe Atelier :)

Kolejny listopadowy dzień za nami :) zaś u Maknety zawitało wdzięczne Słówko, tak więc z tej okazji chciałabym pokazać Wam moje małe prywatne atelier fotograficzne. Zdjęcie w zdjęciu okazuję się trochę incepcyjnie ale dość trafnie pokazuje jak wygląda zabawa w archiwizowanie moich rękodzielnych potworzeń. Aparat jest z tych banalnych, ale dzięki małemu stojaczkowi można spokojnie ustawić wszystko. 

W ramach większej profesjonalności, nie które zdjęcia wykonuje w lightboksie, gdzie mam trzy tkaniny-tła i mogę doświetlić sobie z różnych stron. Z tkanin dołączonych do zestawu boxa korzystam rzadziej ponieważ wyraźnie odznaczają się na nich paproszki i kłaczki, bardziej lubię robić zdjęcia na moim lnianym materiale towarzyszącym mi przy supełkowaniu i tkaninach introligatorskich, które mają piękne naturalne barwy i mogę dobrać sobie odcień podkładu wedle potrzeb.


Frywolne atelier (: 


Pozdrawiam Was serdecznie 

i spokojnego weekendu życzę. 

Juju





Unknown

Witam Was przeciepło i puchato. Jestem szalenie rada i uśmiecham się do Was serdecznie. Cieszę się, że mnie odwiedziliście. Chciałabym podzielić się z Wami moimi małymi, większymi pasjami, prozaicznymi jak i ważnymi myślami. Znajdziecie tu moje rękodzielne potworzenia, ubarwione poetycznie i słownie wespół z dniem dzisiejszym. Nie zabraknie również kotów, gdyż dzięki nim wszystko jakoś zgrabniej plecie.