To była piękna letnia przygoda.


Dziś chciałabym zaprezentować Wam moja pierwszą pełną rozbudowaną serwetkę na motywach wzoru Pana Jana Stawasza, która przewijała się w letnich wpisach. Nareszcie doczekała się swojego pełnego ukazania. Udało mi się ją ukończyć na początku września. Okazała się dla mnie piękną szkołą cierpliwości. Patrzę na nią pełna podziwu i radości jest taka delikatna i subtelna. 




Przygoda z tym wzorem zaczęła się niewinnie. Wybrałam do pracy kordonek DMC Ecru Babylo 30. Wykorzystałam około 50g. Bardzo polubiłam tą nitkę za jej delikatny odcień i dokładność splotu. Jstem pewna, że jeszcze nie jeden raz będzie mi towarzyszyć na dłuższych frywolinych eskapadach. Zadebiutowała u mnie w czasie pracy nad klasyczną serwetka patchworkowa, którą prezentowałam w czerwcu.




Serwetka składa się z pięciu rzędów plecionych po kolei począwszy od centralnego motywu, który przypomina mi połączone ze sobą  motyle. II rząd plecie się spiralnie od środka i przyrasta "wężykiem". Istotne jest prawidłowe rozpoczęcie motywu ponieważ wpływa to na układanie wzoru i estetyczny wygląda. Miałam trzy podejścia, aż udało się osiągnąć upragniony efekt.




Wzór wykonuje się w całości na dwóch czółenkach. Pracuję w ten sposób przy większości frywolitek nawet tych, przy których wystarczy jedno czółenko. Wynika to z wygody i większej frywolnej mobilności, nie obawiam się, że motek zabrudzi w czasie wiązania i uwielbiam moje małe kolorowe Cloverki.

Poniżej prezentuje się końcówka II rzędu i "precelkowy" łańcuszek III:



Najciekawsza i najdłuższa część supełkowania zaczęła się wraz z IV rzędem.




Motyw IV rzędu nie jest taki sam na całej długości, przyrasta poziomo,a koniczynki zwiększają się im dalej od centrum. Dzięki temu możliwe jest uzyskanie efektu delikatnego płynnego rozszerzania średnicy. Łatwo się pomylić, a wówczas jedynym ratunkiem jest wycięcie niepasującego fragmentu. 




Po ukończeniu IV rzędu serwetka wygląda prawię finalnie brakuje jej ostatniego szlifu w postaci V rzędu podkreślającego brzegi.






Jestem dla niej pełna Podziwu :) tak, więc idealnie wpisuje się w dzisiejszy ósmy dzień listopadowego blogowania u Maknety, na który i Was serdecznie zapraszam :)




Pozdrawiam Was przeciepło (:

Juju       


                

Unknown

Witam Was przeciepło i puchato. Jestem szalenie rada i uśmiecham się do Was serdecznie. Cieszę się, że mnie odwiedziliście. Chciałabym podzielić się z Wami moimi małymi, większymi pasjami, prozaicznymi jak i ważnymi myślami. Znajdziecie tu moje rękodzielne potworzenia, ubarwione poetycznie i słownie wespół z dniem dzisiejszym. Nie zabraknie również kotów, gdyż dzięki nim wszystko jakoś zgrabniej plecie.