Słoik rękodzielny - niby taka prosta rzecz, a cieszy !
Pomysł do wykorzystania słoika jako wspomagacza pracy przyszedł z potrzeby serce i dzięki kociemu natchnieniu mani ganiania za kłębkiem kolorowych włóczek. Banalny, dziecinnie prosty. I jak ładnie i prawie profesjonalnie prezentuje. To oczywiste, że nie ja pierwsza wpadłam na coś takiego na wzór trzymadełek do włoczki rozpowszechnianych razem z motkami, nie mniej jestem ze wszech miar rada z efektu :P
Potrzebujesz:
- Słoik
- Denko od słoika
- Młotek + gwoździa vel wiertarkę z wiertełkiem
Słoik - jego wielkość zależy od rozmiaru włóczki z jaką pracujesz. Jego średnica musi być na tyle duża, aby zmieścił się w nim swobodnie kłębek. Mój podręczny rękodzielny słoik z denkiem o średnicy 5 cm idealnie nadaje się dla 10-20g motka.
Ilość dziur w denku jest dowolna. Jedna z nich przeznaczona na wiodącą nić. W moim są trzy. Dwa pozostałe sloty przeznaczyłam dla małych nożyczek i szydełka, którym aktualnie wspomagam się we frywolitkowaniu.
Otwór w denku możesz wywiercić wiertarką lub jeśli wolisz mniej inwazyjny sposób po prostu przebić gwoździem od góry uprzednio kładąc denko na desce do krojenia lub innym stabilnym podłożu. Od strony wylotowej warto młotkiem przyklepać otwory tak by było jak najgładziej, dzięki temu nitka nie będzie się zadzierać.
Jak zacnie potrafi wyglądać taka prosta rzecz :)
Pozdrawiam serdecznie i życzę Wam miłego twórczego weekendu.
Uśmiecham przeciepło Juju.